Kajakowy Klub Browarek

Zarz±d: Luki, Jacor
Trenerzy: Luki
Redakcja: Andrzej

email: lorl@wp.pl

aktualnosci_03

Aktualno¶ci

Drzewiczka 16.03.2009

Koledzy Browarkowicze wrócili w³a¶nie z kolejnego etapu sp³ywu rzek± Drzewiczk±. Poniewa¿ poprzednim razem nasz sp³yw zakoñczy³ siê niespodziewanie w miejscowo¶ci Nieznamierowice postanowili¶my kontynuowaæ poznawanie Drzewiczki od tego w³a¶nie miejsca.

Kajaki zosta³y zwodowane tu¿ za mostem drogowym, a piêkna, niemal¿e wiosenna pogoda nape³nia³a nas energi± do "walki". Niestety ju¿ pierwsze minuty sp³ywu pokaza³y nam nasze miejsce w szeregu. Po oko³o 100 m kabinê zaliczy³ ¦limak z Tadziem. Po nastêpnych stu - Rafa³ z Fredem... W nasze serca wst±pi³o zwatpienie, które jednak szybko zosta³o pokonane i sp³yw potoczy³ siê dalej, zw³aszcza, ¿e rzeka siê uspokoi³a, co pozwoli³o na po³±czenie kajaków w tratwê i rozpoczêcie procesu integracji... Niestety nasza browarkowa SOLIDARNO¦Æ zosta³a nadw±tlona tu¿ przed przysiólkiem Lipowa, a powtórne kabiny zaliczyli ¦limak z Tadziem i Rafa³ z Fredem. Podczas akcji ratunkowej "wodowanie" zaliczy³ tak¿e kolega Mariusz. Tego dnia postanowili¶my wiêc zakoñczyæ p³ywania i oddaæ siê pe³nej integracji rozbijaj±c obozowisko na niewielkiej wyspie z charakterystyczn± wiat±. Niektórzy koledzy browarkowicze zaprawieni w ciê¿kich bojach, pomimo ujemych temperatur postanowili nawet zrezygnowaæ z noclegów w namiotach. Byli te¿ tacy, którzy porzucili ¶piwory i zalegli w pobli¿u ogniska. Inny z kolegów, byæ mo¿e kierowany uczuciem solidarno¶ci z poszkodowanymi i faktem, ¿e sam nie zazna³ bezpo¶redniego kontaktu z natur± wbieg³ rado¶nie do lodowatej wody...

Niestety noc nadw±tli³a hart ducha niektórych uczestników sp³ywu wiêc ju¿ tylko pojedyñcze osady kontynuowa³y sp³yw a¿ do wsi Ceteñ... Jednak¿e i ta czê¶æ trasy obfitowa³a w niespodzianki, a kolega Fred zaliczy³ nastêpn± kabinê zaraz przy starcie. Z uwagi na piêkn± wiosenn± pogodê zrezygnowa³ jednocze¶nie z dalszego przebierania siê, co faktycznie mia³o sens, gdy¿ rzeka objê³a go swymi ramionami jeszcze dwukrotnie.

Wreszcie szczê¶liwe dotarli¶my w pobli¿e mostku za wsi± Ceteñ i w tym miejscu zakoñczyli¶my kolejny etap naszych zmagañ z "demoniczn±" rzek± Drzewiczk±. Jeszcze tylko na zakoñczenie koledzy browarkowicze zademonstrowali swój stosunek do otaczaj±cej nas rzeczywisto¶ci , do której przysz³o nam wracaæ po 2 dniach wspania³ych prze¿yæ i ruszyli¶my w drogê powrotn± do domów.

Wkrótce zapewne znów tu zawitamy....

Kabiny zaliczyli:

¦limak z Tadziem x2
Rafa³ z Fredem x3
Fred solo x3
Mariusz - przy próbie wyci±gania zatopionego kajaka
Romanek - 1 kabina + nie wcelowa³ w mostek :)



Pozosta³e relacje ze sp³ywów znajdziecie w dziale TERMINARZ »